Społeczny odbiór pole dance- kontrowersja czy sztuka?

Wydawać by się mogło, że pole dance rozwija się w Polsce i na świecie na tyle długo, iż nie powinien stanowić tematu tabu… a jednak. Sport ten dalej budzi wiele kontrowersji i stereotypów, czego przykładem mogą być poniższe historie oraz przytoczone poniżej badania.

ATENCJUSZKI umiejące tylko świecić tyłkiem...

Jechałam niedawno spokojnie autobusem, naprzeciwko mnie przysiada się para, wpatrzona w swoje telefony. Po chwili słyszę oburzone pytanie chłopaka do swej lubej:
"Dlaczego dziewczyny, które trenują pole dance, wrzucają tyle zdjęć i się z tym afiszują?"
Hmm... Czy rzeczywiście się afiszujemy? Może, ale poniżej na to pytanie odpowiem:
1. "Bo to trudne" - odpowiedź dziewczyny, z którą się w 100% zgadzam. Pole dance wymaga siły, rozciągnięcia i wytrzymałości, jeśli chcesz być w tym dobry. Skoro faceci trenujący pole dance też wrzucają zdjęcia, co jest oburzającego w zdjęciu dziewczyny? Halo? Dlaczego chłopak wrzucający zdjęcie flagi w krótkich spodenkach i bez koszulki na street workoucie jest godny większego szacunku niż WYKONUJĄCA TĘ SAMĄ FIGURĘ kobieta?

2. Bo jest to osiągnięcie i sfotografowanie trudnej figury często stanowi "nagrodę", którą same sobie przyznajemy, bądź przyznają nam ją współtrenujący czy trenerki: "o jak super Ci to wychodzi! Aż zrobię Ci zdjęcie". Ponadto chcemy podziękować za perfekcyjne nauczenie trudnych elementów i wkład w pole dancową edukację naszym instruktorkom.

3. Bo jest to sposób na utrwalenie progresu na rurce, którego często nie odczuwamy i nie widzimy w inny sposób. Robiąc sobie zdjęcie w danej figurze lub nagrywając filmik, dajemy z siebie 120%, ćwicząc jeszcze ciężej, a także dając sobie możliwość oceny efektów

Poledancerki to dzi*ki

Niestety ta opinia jest najbardziej krzywdzącym określeniem, jakie każda z nas może usłyszeć. Wielokrotnie próbowałam zwalczać ten stereotyp, może poniższe argumenty pomogą w tej walce:
1. Taniec na rurze nie został stworzony w kontekście tańca erotycznego, jego pierwowzorem są chinese pole i mallakhamb.

2. Nie wiem, dlaczego tak ciężko jest zrozumieć, że pole dance =/= praca seksualna. Pole dancerki NIE SĄ pracownicami seksualnymi, NIE WYKONUJĄ czynności, wchodzących w zakres definicji ani stiptizerki, ani pracownic seksualnych. Pojęcia te nawet z definicji są różne, a jedynym wspólny element to wykorzystanie rury. W tym kontekście nazywanie pole dancerek striptizerkami albo pracownicami seksualnymi ZAWSZE będzie obraźliwe i niezgodne z prawdą.

3. To samo się tyczy tańczących Panów. Już tak mniej pasuje, co? Właśnie....

4. Owszem, są pole dancerki, które pracują jako striptizerki (i są to naprawdę świetne osoby, wielokrotnie o mistrzowskich umiejętnościach), jednak mała grupa nie określa większości i NIGDY fakt ten nie implikuje znaku równości między pole dancem a pracą seksualną. Poza tym, co złego jest w pracy seksualnej, jeśli nie wyrządza nikomu krzywdy?

Badania

Na studiach miałam także okazję przeprowadzać badania dotyczące odbioru pole dance. Jedno z zadań, o którego wykonanie poproszono grupę badawczą, polegało na ocenie zdjęć oraz opisaniu emocji towarzyszących ich odbiorowi. Zdjęcia prezentowały figury pole dance wykonywane na rurze, jak i z wymazaną graficznie rurą. W przypadku drugiej grupy zdjęć odbiór był w 86% pozytywny, fotografie wzbudzały podziw, a zastrzeżenia dotyczyły „niefizjologicznego układu ciała”, „czy to jest zdrowe”, „przecież można zrobić sobie krzywdę”. Czy nie równie uzasadnionym i logicznym wydaje się wniosek, że wyniki w obu badanych grupach powinny być podobne? Niestety. W przypadku dokładnie takich samych zdjęć, ukazanych jednak na rurze, pozytywny odbiór spadał do 61- 70%. Można się oczywiście spierać, iż przecież zadecydować mogły o tym indywidualne cechy badanych, jednak różnica rzędu 20pkt procentowych pozwala domniemywać, że problem tkwi w samym STEREOTYPIE związanym z rurą.

Ciekawym wnioskiem z badań jest także proporcja złego/ dobrego nastawienia do pole dance wśród płci i poszczególnych grup wiekowych. Okazuje się bowiem, iż pole dance cieszy się sporą aprobatą wśród kobiet 65+, jeżeli w ogóle słyszały o tym sporcie. Dzieje się tak zapewne dlatego, iż informacje o pole dance czerpią one „z pierwszej ręki”, od swoich córek, wnuczek/ wnuków, bądź „widziałam taką Panią, co fruwała w Mam Talent”. Stereotyp związany z pole dance jako czymś erotycznym jest najpowszechniejszy wśród mężczyzn w grupach wiekowych 16-25 oraz 35-45 , niestety nie doszukaliśmy się wystarczającej korelacji, by ustalić jednoznacznie przyczynę takiego stanu rzeczy. Wśród kobiet w wieku 35-45 powszechna, lecz nie przeważająca jest opinia negatywna

Reasumując, mimo iż społeczny odbiór pole dance poprawił się w ciągu kilku lat i świadomość społeczna w zakresie tego sportu rozwinęła się od momentu jego zaistnienia w salach fitness, to uprzedzenia na temat osób trenujących są dalej obecne w naszym kraju. Czy znikną wraz z upływem czasu i upowszechnieniem się tego sportu? Pytanie to pozostawiam do dyskusji.

 

Autor: Zuza Łabanowska

 

produkty polecane
Opinie klientów zobacz: wszystkie opinie

Twoja opinia może być pierwsza.

Pokazuje 0-0 z 0 opinii
Uwaga!
* pola wymagane Dodaj opinię